Czy naprawdę wiemy, co jemy?

Czy codzienny chleb i ciastko ze sklepu to jeszcze pożywienie – czy tylko iluzja smaku i wartości? W świecie, w którym liczy się szybkość, taniość i wygląd, coraz częściej gubimy to, co najważniejsze – autentyczność, jakość i uczciwość. Rzemiosło nie jest jedynie powrotem do przeszłości. To odpowiedź na współczesne wyzwania: zdrowotne, kulturowe i etyczne.

Natury nie oszukasz! Twój mózg i twój żołądek, ba! - wszystkie komórki ciała krzyczą ci - to nie jest prawdziwa żywność! Spożywanie tego to nie jest prawdziwe życie! Długotrwałe spożywanie tego prowadzi do wielu chorób i nieszczęść… A jednak producenci to nadal produkują, rolnicy hodują a konsumenci kupują… Dlaczego nie reagujemy, jeśli nie dla siebie to dla własnych dzieci, dla których przecież chcemy lepszego świata?

Apetyczne złudzenie

W świecie, gdzie z półek sklepowych kuszą nas idealnie wyrośnięte, jeszcze ciepłe pieczywo i cukiernicze arcydzieła, trudno czasem oprzeć się wrażeniu, że coś umyka. Że ten chleb, pomimo puszystości, nie pachnie jak z babcinego pieca, a ciastko, choć słodkie, nie niesie ze sobą miłych wspomnień i nie kojarzy się z chwilą przyjemności. I niestety, często to wrażenie nie jest mylne. Przeciętne polskie piekarnie i cukiernie coraz częściej wpadają w pułapkę masowej produkcji, stawiając na szybkość i niską cenę kosztem prawdziwej jakości i smaku. To już nie jest rzemiosło, a jedynie montownia gotowych półproduktów. Podobnie montuje się w Polsce zachodnie auta lub inny sprzęt, którego nie jesteśmy autorami.

Do pieczywa dodaje się dziś gotowe mieszanki, polepszacze, emulgatory, które mają zapewnić idealny wygląd i przedłużyć świeżość, ale jednocześnie pozbawiają go charakteru i wartości odżywczych. W cukierniach pojawiają się mrożone półprodukty, gotowe kremy z długą listą E-składników i masy cukrowe, które z naturalnymi składnikami mają niewiele wspólnego. Surowce często pochodzą z najtańszych źródeł, bez względu na ich jakość czy pochodzenie. Efekt? Produkty, które wyglądają atrakcyjnie, ale są pozbawione duszy, głębi smaku i, co najważniejsze tracą również zaufanie konsumenta. To krótkoterminowa strategia, która w dłuższej perspektywie podcina gałąź, na której siedzi cała branża.

Podobnie, a może i nawet gorzej oceniam branżę horeca w której już dawno wygrało użycie pieczywa mrożonego lub takiego z pierwszej-lepszej piekarni bez wglądu w skład i technologię. Czy jako goście hotelowej restauracji lub jakiejkolwiek innej jesteśmy zadowoleni z podawanych mącznych, nadmuchanych ulepków rodem z najtańszych marketów? W jakim świetle stawia to dany lokal i całe podawane danie, nawet jeśli kucharz zrobił dobrze swoją robotę?

Nie cena, a wartość – siła świadomego wyboru

Na tle tej szarej rzeczywistości jednak coraz wyraźniej rysuje się ruch powrotu do prawdziwego rzemiosła. To nie tylko moda, ale świadoma odpowiedź na rosnącą potrzebę autentyczności i odpowiedzialności. Piekarnie i cukiernie, które stawiają na etykę w produkcji żywności, odrzucają gotowe półprodukty na rzecz naturalnych surowców najwyższej jakości. Używają mąki z lokalnych młynów, jaj od szczęśliwych kur, prawdziwego masła zamiast taniej margaryny i owoców sezonowych zamiast gotowych aromatyzowanych nadzień o smaku owoców. Wyrabiają ciasto na zakwasie, dają mu czas na naturalne wyrośnięcie, pieką w tradycyjnych piecach. To podejście wymaga więcej czasu, pracy i zaangażowania, ale korzyści, jakie przynosi, są nieocenione.

Dla rzemieślników to przede wszystkim satysfakcja z tworzenia czegoś prawdziwego i wartościowego. To duma z produktu, który nie tylko smakuje wybornie, ale także jest zdrowy i bezpieczny dla konsumenta. Taka uczciwość buduje zaufanie i lojalność klientów, którzy coraz częściej poszukują właśnie takich miejsc – gdzie wiedzą, co jedzą, i gdzie za jakością stoi prawdziwa pasja. Etyczne podejście do produkcji żywności to także szansa na wyróżnienie się na rynku, zbudowanie silnej marki opartej na wartościach i stworzenie wspólnoty z klientami, którzy doceniają ten trud i zaangażowanie. W efekcie, mimo początkowo wyższych kosztów, takie firmy zyskują stabilną pozycję i rozwijają się, bo oferują coś, czego nie da się podrobić: autentyczny smak i szacunek dla klienta.

Zdrowie zaczyna się od składników i… etyki

Rzemiosło w produkcji żywności to nie powrót do przeszłości, ale raczej wstęp do nowej epoki, gdzie jakość, etyka i autentyczność znów odgrywają kluczową rolę. Czy jesteśmy gotowi, by na nowo odkryć smak prawdziwego chleba? Myślę że tak i mamy wiele przykładów tego że takie podejście działa i że producenci którzy podchodzą etycznie do produkcji żywności zyskują uznanie nowych klientów. Nie chodzi tu wcale o to aby każdą czynność wykonywać ręcznie, bo przecież narzędzia w rzemiośle istniały od samego początku, tylko wraz z upływem czasu i rozwoju cywilizacji się zmieniały.

Dlaczego powrót do rzemiosła oraz zrozumienie jego naturalnego i prawdziwego sensu to kwestia epokowa?

Rzemiosło to nie tylko trend, ale ponadczasowa wartość, która nie przynależy do żadnej organizacji. To wartość wspólna, którą możemy krzewić i w którą możemy się wpisywać. Powrót do rzemiosła, szczególnie w kontekście produkcji żywności, to znacznie więcej niż chwilowa moda czy nostalgiczne wspomnienie minionych lat. To kwestia epokowa, bo dotyka fundamentalnych aspektów naszego życia: zdrowia, gospodarki, kultury, a nawet psychologii. W erze globalizacji i masowej produkcji rzemiosło staje się manifestem autentyczności i odpowiedzialności, otwierając drzwi do nowej epoki świadomej konsumpcji i wytwarzania.

Współczesna dieta, zdominowana przez przetworzoną żywność, bogatą w konserwanty, sztuczne barwniki i ulepszacze smaku, odciska swoje piętno na naszym zdrowiu. Choroby cywilizacyjne, alergie i nietolerancje pokarmowe są coraz powszechniejsze, a świadomość konsumentów rośnie. Powrót do rzemiosła oznacza powrót do naturalnych, nieskażonych składników i tradycyjnych metod produkcji. Prawdziwe pieczywo na zakwasie, masło z lokalnej mleczarni czy wędliny bez zbędnych dodatków to nie tylko lepszy smak, ale przede wszystkim większa wartość odżywcza i bezpieczeństwo. To powrót do żywności, która naprawdę odżywia, a nie tylko wypełnia żołądek. Jest to więc epokowa zmiana paradygmatu z ilości na jakość, z szybkiego i taniego na zdrowe i wartościowe.

Rzemieślnik - cichy bohater rynku

Era masowej produkcji często wiąże się z wyzyskiem, degradacją środowiska i anonimowością. Globalne łańcuchy dostaw utrudniają śledzenie pochodzenia produktów i odpowiedzialności za ich wytwarzanie. Rzemiosło, ze swoim lokalnym charakterem i transparentnością, stanowi alternatywę dla tego systemu. Wspiera lokalnych rolników i dostawców, wzmacnia małe i średnie przedsiębiorstwa oraz promuje sprawiedliwy handel. Klienci, wybierając rzemieślnicze produkty, głosują portfelem za etycznymi praktykami, dbałością o środowisko i uczciwą pracą. To nie tylko wsparcie dla konkretnego piekarza czy cukiernika, ale inwestycja w stabilną i zrównoważoną gospodarkę, która stawia na pierwszym miejscu człowieka, a nie tylko zysk. Taka transformacja świadomości ekonomicznej to bez wątpienia zjawisko epokowe.

Rzemiosło to także strażnik tradycji i kultury. Przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie, techniki doskonalone przez wieki i unikalne smaki regionalne – to wszystko stanowi o naszej kulinarnej tożsamości. W świecie ujednoliconych smaków i globalnych marek, rzemieślnicze wyroby oferują autentyczność i różnorodność, przypominając nam o bogactwie lokalnych tradycji. To także sposób na zachowanie umiejętności i wiedzy, które w dobie automatyzacji mogłyby zostać zapomniane. Poprzez rzemiosło odkrywamy na nowo i celebrujemy dziedzictwo kulturowe, nadając mu współczesne znaczenie. W dobie globalizacji i dążenia do ujednolicenia, kultywowanie tożsamości poprzez rzemiosło to epokowy powrót do korzeni.

Kto ma się zająć tym prawdziwym rzemiosłem? Otóż jest w Polsce wielu ludzi, którzy nie obnoszą się z tym co robią. To aniołowie rzemiosła, którzy kierują się w swojej produkcji uczciwością wobec swoich klientów. Ale są to jednostki i działają niezależnie - w rozproszeniu… Nie mają siły przebijać się ze swoim etycznym przekazem szerzej… Często tracą nadzieję i porzucają marzenia o czystej i zdrowej żywności, odchodząc z ze swoją produkcją w milczeniu, po cichu… Dlatego właśnie powstała platforma która ma łączyć te wszystkie małe kropeczki na mapie Polski i pokazuje świadomym konsumentom miejsca w których znajdą prawdę. Tą platformą jest Stowarzyszenie Rzemieślnik, które od kilku lat zbiera w swoich szeregach pasjonatów i pokazuje ich szerszej publiczności. Bez względu czy jest to nowa, mała inicjatywa, czy firma rodzinna z historią sięgającą dziesiątek lat, czy większy zakład - doceniamy uczciwe podejście do produkcji żywności. Jak opisałem wyżej, zalet takiej działalności nie brakuje więc zachęcamy wszystkich takich dobrych ludzi do dołączenia, bez względu na to czy biznes idzie im teraz bardzo dobrze czy może ledwo-ledwo. Jeśli jesteś dumnym przedsiębiorcą z wybitną marką i nie chcesz być oceniany - porzuć tę dumę w imię wyższego dobra. Jeśli dziś nie spełniasz wymogów Stowarzyszenia - zapytaj co zrobić aby dołączyć do tej idei. Im więcej zbierzemy takich osób, tym szybciej nastąpi zmiana całego rynku i filozofia rzemiosła rozleje się na cały kraj!

Nie moda, nie trend, a rewolucja

Powrót do rzemiosła to w końcu odpowiedź na głębokie potrzeby psychologiczne człowieka. W świecie zdominowanym przez cyfrowe ekrany i wirtualne relacje, rośnie tęsknota za tym, co namacalne, prawdziwe i autentyczne. Tworzenie rzemiosła to proces, który wymaga cierpliwości, skupienia i pasji, dając w zamian głęboką satysfakcję i poczucie sensu. Dla konsumenta natomiast to doświadczenie, które angażuje zmysły, daje poczucie bezpieczeństwa i bliskości z produktem i jego twórcą który już nie jest anonimowy. W dobie powierzchowności i efemeryczności, poszukiwanie głębi i prawdziwych relacji, także poprzez produkty, to epokowa zmiana w podejściu do życia.

Podsumowując, powrót do rzemiosła to nie tylko korekta kursu, ale prawdziwy epokowy zwrot w sposobie, w jaki produkujemy, konsumujemy i rozumiemy jego wartość. To świadoma decyzja o inwestowaniu w zdrowie, etykę, kulturę i osobistą satysfakcję, tworząc podwaliny pod nową, bardziej odpowiedzialną i autentyczną przyszłość. 

Czy jesteśmy gotowi, by w pełni przyjąć tę rewolucję?

Stowarzyszenie RZEMIEŚLNIK

Jana Heweliusza 11/811

80-890 Gdańsk

Nip: 583 346 00 01

KRS: 0000992704

Nest Bank

82 1870 1045 2078 1074 5726 0001