Wiesz dobrze, że Polak potrafi...

Potrafi dopasować się również do trendu "Czystej etykiety" i jest to dla nas BAAAARDZO dobra informacja! Dlaczego?

A dlatego że czysta etykieta oznacza dla nas żywność niskoprzetworzoną - taką, która nie przeszła skomplikowanych procesów technologicznych i chemicznych i która NATURALNIE jest dla nas po prostu zdrowsza! A czy jest coś ważniejszego niż zdrowie? Szczególnie jeśli chodzi o zdrowie bliskich, dzieci, rodziców? WSZYSTKICH!?

NO WŁAŚNIE NIE MA!!! I to od nas w dużej mierze zależy to zdrowie, od tego jakich codziennych wyborów dokonujemy, co wkładamy do koszyka, do jakich sklepów wchodzimy...

Dziś, jak wiemy świat pędzi jak szalony i nam SIĘ WYDAJE że musimy za nim nadążać, ale to złudzenie. Czy pędzisz, czy żyjesz powoli, czas biegnie identycznie, a nawet może się wydawać że tym wolniejszym biegnie wooooolllllnnnnniiiiieeeeejj

Gotowa żywność przetworzona, zawierająca mnóstwo dodatków do żywności, pozornie nieszkodliwych, ale jak się zsumuje wszystkie środki chemiczne spożyte w zyciu.... to sam wiesz o co chodzi... Jedzenie w biegu, byle czego, byle szybciej, nie ważne z czego i gdzie wyprodukowanych, byle opakowanie było kolorowe, byle to była żywność znana, popularna, być może reklamuje ją jakiś celebryta za miliony monet?

DO CZEGO ZMIERZAMY W TEN SPOSÓB???

No właśnie że do niczego

Do raka, do bezpłodności, do nadwagi, do zawału?

Czy warto się śpieszyć do piasku? Pytanie retoryczne...

Co możemy zmienić? WSZYSTKO! Bo to my w zasadzie decydujemy o własnym życiu i o tym jakie ono będzie. Nadchodzi idealny moment na to - NOWY ROK, aby zmienić nawyki, aby wprowadzić zmiany, ale tym razem naprawdę!!!

Bo co nam przyjdzie z tego że przez całe życie będziemy udawać że chcemy coś zrobić, co nam daje oglądanie się na innych, porównywanie? Dla nas ważne jest tak naprawdę to co sami robimy i to co ma wpływ na nas i naszą rodzinę.

Widzę wokół mnóstwo świetnych inicjatyw, mnóstwo ludzi którzy nie godzą się na zgniliznę systemu w którym żyjemy, w którym warunki dyktują korporacje i giganci w swoich branżach.

ZOBACZ, jeśli tylko niektóre osoby, w tym TY, czy JA zrobimy coś nowego, dobrego i przełomowego, namówimy kilka osób aby nam pomogły, to zmieni się wszystko!

I dlatego właśnie namawiamy producentów żywności aby przechodzili na "Jasną stronę mocy" a konsumentów do tego aby wybierali właśnie tych producentów. Nic nie daje takiej satysfakcji z misji, jaką niewątpliwie jest produkcja wyśmienitych wyrobów spożywczych, prawdziwego chleba jak puste półki na koniec dnia. I to przy dość wysokich cenach takiego chleba, porównując do cen w markecie.

Ale diabeł tkwi w szczegółach, seat ibiza nie będzie porównywalny np. z bugatti!

CHLEB rzemieślniczy, wyprodukowany na żywym zakwasie, prowadzonym skrupulatnie z wysokiej jakości mąki, pozyskiwanej z polskiego ziarna, bez glifosatu, bez innych trucizn, produkowany ręcznie, fermentowany długo i wypiekany w małych ilościach musi kosztować kilkakrotnie więcej niż taki przemysłowy NO NAME!

Pamiętajmy że poprzez zakupy żywności lokalnej, rzemieślniczej wspieramy własną społeczność, która później kupuje nasze usługi i towary. Płacimy podatki lokalnie, a z podatków dostajemy od miast, gmin i powiatów inwestycje, szkoły, żłobki, ulice, świetlice, ochronę zdrowia...

Co dostajemy w zamian kupując produkt przemysłowy w sieci handlowej? Chleb przemysłowy produkuje się szybko, z mąki taniej, nie wiadomo jakiej, skąd? czy z Polski, czy może z Ukrainy? Gdzieś trafiły te nielegalne miliony tom ziarna i na 100% nie rozpłynęły się w powietrzu. Sieć handlowa zatrudnia baaaardzo mało ludzi, a i tak próbuje ich zastąpić na kasy samoobsługowe. Sieć kupuje pieczywo z fabryki, która znajduje się daleko od nas, więc lokalny piekarz nie zatrudnia twoich znajomych, rodziny, tylko zamyka firmę. Nie płaci podatków... Twoje pieniądze są zbierane z rynku i trafiają do centrali sieci handlowych i właścicieli kilku największych producentów pieczywa. Analogicznie jest z innymi produktami, tam wszystko jest przemysłowe, bo mały rzemieślnik nie zaopatrzy tysięcy marketów.

Filozofia rzemiosła to również ekologia, w tym sensie że chleb produkowany lokalnie nie musi pokonywać setek kilometrów w warunkach mroźniczych po to aby zostać upieczonym powtórnie! Chleb lokalny produkuje się z lokalnych surowców, oczywiście pod warunkiem że lokalny piekarz potrafi go upiec samemu, bez zagranicznych mieszanek, polepszaczy, komponentów, stabilizatorów, dodatków itp

Można by mnożyć zalety rzemiosła i konserwatywnego podejścia do produkcji żywności. Jest to dla nas najlepsze co możemy sobie wyobrazić i jest bardzo proste! Wystarczy ułożyć dietę, kupować tylko zdrowe produkty, dużo gotować samemu, znaleźć sobie "dojścia" do dobrych produktów, od rolnika, na ryneczku, z internetu, gdziekolwiek to jest!

My wyszukujemy piekarnie, cukiernie i lodziarnie (na razie) które produkują "RZEMIEŚLNICZO" i nie chodzi nam tu o przestarzałą ustawę o rzemiośle, kompletnie bezużyteczny dokument z czasów PRL ale o sposób produkcji i składniki z jakich się to wytwarza.

A za ustawę też się zabierzemy! Bo to będzie dobry sposób na oczyszczenie zaśniedziałej struktury Rzemiosła w Polsce, które niby istnieje, ale właściwie nie wiadomo po co, dla kogo i co załatwia dla rzemieślników? W strukturach Rzemiosła są bardzo ambitni, pracowici ludzie, którzy nie mogą się przebić przez beton ambicji starszych uczestników, którzy już dawno nie nadążają za naszymi czasami i wciąż żyją w 20 wieku...